Od dwóch lat pracuję w administracji firmy, która zarabia na produkcji części do samochodów. Najpierw odbywałem staż, a teraz jestem człowiekiem od różnych zadań specjalnych. Zazwyczaj zajmuję się organizacją spotkań z potencjalnymi, dużymi klientami, ale także marketingiem. Zresztą z wykształcenia jestem marketingowcem, więc to coś w sam raz dla mnie. W tym roku po raz pierwszy zostałem poproszony o pomoc w organizacji pikniku firmowego.
Piknik z dmuchanymi atrakcjami
Szefowie chcieli, żeby na pikniku pojawiło się coś wow, co pracownicy zapamiętają na długo. Wszystko dlatego, że jest to również impreza z okazji pięćdziesięciu lat istnienia firmy. Wiadomo pół wieku to trzeba świętować z pompą. Oczywiście będzie jedzenie, szampan, tort i DJ. Pozostaje jednak kwestia czego specjalnego, co zapewni odpowiednią rozrywkę. Postanowiłem, więc sprawdzić jak wygląda dmuchany tor przeszkód i jakie są warunki jego wypożyczenia na taką imprezę integracyjną. Okazało się, że warunki są świetne, tor ma wszystkie certyfikaty, które zapewnią bezpieczeństwo. Oczywiście są obostrzenia, że nie można wchodzić pod wpływem alkoholu. Przedstawiłem swój pomysł na zebraniu z prezesami. Dodałem jeszcze od siebie, że żeby zachęcić pracowników do pokonania takiego toru warto wyznaczyć jakąś nagrodę dla osoby, która go pokona poprawnie w najkrótszym czasie. Moim szefom, którzy bardzo cenią sobie sprawność fizyczną pomysł się bardzo spodobał. Dostałem pozwolenie na organizację. Polecany dmuchany tor przeszkód ma stanąć na pikniku, a ten kto go przejdzie ma otrzymać w nagrodę pięćset złotych. Myślę, że jest to kwota, która wielu zachęci do rywalizacji. Tym bardziej, że są to pieniądze, a nie bon na jakieś atrakcje dodatkowe. Ludzie wiedzą, że na imprezie pojawi się jakaś tajemnicza atrakcja, ale nie wiedzą, że ma to być dmuchany tor przeszkód. Wiedzą tylko, że z atrakcją związana jest atrakcyjna nagroda. Piknik już niedługo, mam nadzieję, że będzie wielu chętnych, którzy będą chcieli pokonać przeszkody. W końcu jest o co walczyć, a poza tym jest to świetna zabawa.
Już jesteśmy po pikniku. Dmuchany tor przeszkód okazał się super pomyłem. Ludzie brali w nim udział nie tylko dla nagrody, ale również żeby sprawdzić swoje możliwości. Poza tym jest to świetna zabawa. Kto z nas nie chciałby znów poczuć się jak dziecko w sali zabaw. Nawet nasi szefowie wzięli udział w wyzwaniu. Wybuchom śmiechu nie było końca. Zabawę mieli Ci co uczestniczyli, jak i Ci co jedynie kibicowali. Mam nadzieję, że wszyscy zapamiętają piknik na długo.