Jestem zwolenniczką naturalnej, niekonwencjonalnej medycyny. Leczę się tak już bardzo długo i jak do tej pory nie uskarżam się na żadne, poważne problemy zdrowotne. Jedną z rzeczy, które stosuje w leczeniu przeziębienia lub grypy jest syrop z cebuli. Zazwyczaj przyrządzam go nie tylko dla siebie, ale także dla mojej rodziny i przyjaciół. W tym roku, przed sezonem przeziębień i gryp zebrałam bardzo dużo zamówień na taki syrop z cebuli także od sąsiadek i moich dalszych krewnych. W związku z tym, musiałam zakupić dużą ilość cebuli na syrop.
Kupiłam cebulę w znanej hurtowni warzyw
Po przeliczeniu, ile cebuli potrzebuję na to, aby wykonać syropy dla wszystkich osób, które chciały je ode mnie otrzymać, wyszło mi że potrzebuję prawie pół tony cebuli. Chociaż cebula to dosyć tanie i popularne warzywo i tak, przy takiej ilości jest ona dosyć kosztowna. Nie mówić już o tym, że zależało mi na tym, aby kupić zdrową, ekologiczną cebulę. Tylko taka cebula nadaje się na zdrowy syrop na przeziębienia. Musiała być to również cebula, która jest dosyć soczysta i łatwo te soki puszcza. Doszłam do wniosku, że taką cebulę najlepiej będzie zakupić w hurtowni. W okolicy mojego miejsca zamieszkania, znajdowała się jedna znana hurtownia cebuli, z której usług zdecydowałam się skorzystać. Przede wszystkim była to hurtownia cebuli w której można było dostać cebulę w bardzo dobrej, przystępnej i niskiej cenie, o wiele lepszej niż w sklepach stacjonarnych, a nawet supermarketach. Poza tym w tej hurtowni można było dostać cebulę różnych producentów, oraz różnych gatunków, miałabym więc duży wybór cebuli. Ta hurtownia była bardzo znana na naszym lokalnym rynku i wiele osób ją rekomendowało, ponieważ zawsze, o każdej porze roku można było dostać tam świeżą i zdrową cebulę. Zdecydowałam się udać do tej hurtowni następnego dnia. Bez problemu znalazłam w tej znanej hurtowi cebulę, której jakość mnie satysfakcjonowała i która nadawała się na przygotowanie cebulowego syropu na przeziębienie i grypę.
W hurtowni bez problemu znalazłam taką cebulę, która najbardziej mi odpowiadała nie tylko jeśli chodzi o gatunek cebuli. Zdecydowałam się bowiem na zakup już wyłuskanej cebuli, ponieważ mimo tego że było ona odrobinę droższa i tak opłacał się jej zakup. Dzięki temu bowiem, oszczędzałam bardzo dużo czasu na łuskaniu, a także nie musiałam główkować go zrobić z setką łupin. W hurtowni była dostępna zarówno cebula łuskana, jak i nie łuskana w wielu różnych odmiana tego smacznego i jakże zdrowego warzywa.