Odzyskiwanie danych z komputera

Napisanie pracy doktorskiej miało być dla mnie oficjalną przepustką do świata nauki. Jako magister mogłam już prowadzić zajęcia ze studentami i prowadzić jakieś badania, ale jednak brakowało mi oficjalnego ważniejszego tytułu. Potem planowałam zostać na uczelni albo zatrudnić się w jakiś laboratorium badawczym, by móc kontynuować pracę. Chciałam zrobić też habilitację i profesurę.

Odzyskiwanie danych w Trójmieście

ekspresowe odzyskiwanie danych - TrójmiastoSwoją pracę pisałam oczywiście na laptopie. Tam miałam wszystkie wyniki badań, skany książek, całą pracę i inne materiały do przypisów. Miałam edytor tekstowy ustawiony na zapisywanie co minutę, a sam plik przerzucałam tez na dysk zewnętrzny, by w razie czego mieć kopię zapasową. Jednak nie przewidziałam, że mój komputer może sprawić mi figla i nagle, w trakcie pisania pracy, sam się wyłączy. Sprawdziłam ładowarkę, czy korków nie wywaliło, ale nic się nie stało. Komputer się wyłączył i nie dawał się włączyć. Musiałam go szybko odnieść do naprawy. W serwisie powiedzieli mi jednak, że uszkodzenie jest poważne i naprawa wyniesie kilkaset złotych, poza tym części muszą sprowadzać i potrwa to przynajmniej tydzień. Mój laptop był już stary, więc naprawa byłaby droższa niż on sam. Byłam załamana, bo sądziłam, że utraciłam swoją pracę badawczą. Jednak serwisant zapewnił mnie, że możliwe jest ekspresowe odzyskiwanie danych – Trójmiasto. To mnie nieco uspokoiło. Pan powiedział, że mają różne opcje odzyskiwania danych i nawet za sto złotych uda im się wszystko załatwić. Komputer będzie na śmietnik, ale będe miała nie tylko swoją pracę doktorską, ale także wszystkie inne pliki z dysku. Byłam mu niezmiernie wdzięczna za okazaną pomoc. Nie wiedziałam, że z niedziałającego komputera da się cokolwiek odzyskać i to tak szybko. Cierpliwie czekałam na odzew z serwisu, który miał nastąpić następnego dnia. Denerwowałam się, że jednak nic z tego nie wyjdzie, ale byłam w błędzie. Serwisanci szybko odzyskali wszystkie dane jakie miałam na swoim laptopie. Mój doktorat był uratowany! Wróciłam do domu i zabrałam się do pracy, bo straciłam dwa dni pisania. Mogło być jednak znacznie gorzej.

Dzięki sprawnej pracy serwisantów nie miałam długiego przestoju w pracy, udało mi się skończyc doktorat i złożyć papiery na czas. Od tamtej pory kupiłam sobie nowy komputer i dodatkowy dysk zewnętrzny na ktorym na bieżąco wszystko zapisywałam. Dbam tez o swój sprzęt, mam program antywirusowy, tak dla pewności, żeby była mniejsza szansa, że komputer znowu padnie i będzie problem z utraconym danymi.