Za trzy dni zaczyna się studniówka, a jeszcze nie mam pomysłu co na siebie założyć. Nie mówiąc już o fryzurze, którą muszę dobrać. Na szczęście do pomocy mam mamę, która jest z zawodu fryzjerką. Posiada cztery salony, a do niej samej kolejka jest zapisywana na dwa miesiące wcześniej. Moja mama jest bardzo ambitna i posiada te umiejętności manualne – również gust, który bardzo u niej doceniam. Potrafi zawsze coś znaleźć bądź wyciągnąć i dopasować do całej reszty. Z takimi umiejętnościami jak ona to trzeba się urodzić.
Idealna fryzura na studniówkę
Ja niestety takich umiejętności dobierania wszystkiego co popadnie nie odziedziczyłam, ale od czego ma się mamę. Ona od razy wyciągnęła mnie na zakupy i po paru godzinach znalazła idealną sukienkę na studniówkę – tylko została kwestia fryzury. Mama od razu mnie zapewniła, że nie mam co się martwić – zadeklarowała się że na dzień studniówki zrobi mi piękne uczesanie. W końcu to moja mama, a że wiem jakie posiada umiejętności to nie muszę się martwić i ufam jej wyczuciu artystycznemu. Mówiła mi, że będzie miała zamiar mi dodać doczepiane włosy clip in, żeby mi jeszcze bardziej zagęścić i wydłużyć. Wykonane są one z naturalnych indyjskich włosów, są to pasma zakończone specjalną spinką, która bardzo ładnie się maskuje pod włosami. Mama mi wytłumaczyła, że to jest jej ulubione narzędzie do wykonywania przeróżnych uczesań na ślub i inne okazje. Pokazała mi jak bardzo łatwo jest sobie takie włosy przyczepić do własnych i uświadomiła mi również, że są z włosów europejskich i azjatyckich. Tylko azjatyckie bardzo różnią się strukturą i mniej pasują do europejskich, a indyjskie są już w sam raz – lepiej wpasowują się do naszych naturalnych włosów i można zakupić w różnych wariantach kolorystycznych, a żeby jeszcze lepiej je dopasować do własnych włosów można je farbować. Farba musi nie zawierać amoniaku, ponieważ mimo wszystko to już jest martwy włos więc się nie zregeneruje – za to można je pielęgnować za pomocą specjalnego szamponu, który pielęgnuje włosy. Więc już mniej więcej wiem co z czym się pracuje. Teraz tylko pozostaje mi czekać na studniówkę.
Mama jak zawsze dotrzymuje słowa i zaskakuje swoją kreatywnością. Jeszcze nigdy nie widziałam takiego uczesania, jakie mi wykonała – a sporo widziałam jej kreacji. Każdym bądź razie całkowity efekt był nie ziemski, jak pokazałam się na studniówce z moim chłopakiem – to nikt nie był wstanie oderwać oczu. Jak na początku martwiłam się że włosy mogą odpaść to po kolejnej godzinie moje obawy się zmniejszały, a coraz bardziej bawiłam się na studniówce!